Przepytałyśmy Zofię Miller z tego, jakie są jej radostki i w jaki sposób pracowała nad nową ilustracją do puzzli! Jej grafiki możecie podziwiać na Instagramie. Najnowsza ilustracja „Poranki” właśnie trafiła do przedsprzedaży w naszym sklepie.
Jakie są Twoje codzienne radostki?
Niesamowitą przyjemnością są dla mnie godziny przedpołudniowe, wręcz poranne. Mam wtedy poczucie takiej prywatnej, cichej samotni i czuję się wtedy najbardziej produktywna.
Co robisz dla siebie, gdy masz mało czasu?
Zazwyczaj staram się tak organizować swój dzień, żeby nigdzie się nie spieszyć, a wszystkie czynności wykonywane przy sobie zajmują mi minimalną ilość czasu.
Co miłego wydarzyło się ostatnio w Twoim życiu?
Uwielbiam ciepłe dni, odżywam w lecie i cieszę się każdą drobnostką, mam teraz wyjątkową energię. Faktem, który jeszcze bardziej poprawił mi nastrój była przeprowadzka do swoich czterech ścian, z ogrodem i tarasem.
Co pomaga Ci się zrelaksować po ciężkim dniu?
Odcięcie się od wszystkich urządzeń elektronicznych, drzemka, wygodne, otulające ubrania i czas spędzony na tarasie.
Kiedy zaczęłaś rysować?
Tak naprawdę to rysowałam od zawsze. Studiowałam projektowanie mody, co wymagało ode mnie wielu godzin poświęconych na rysunek modela, a potem owocowało rysunkiem żurnalowym. Dopiero niedawno jednak przerzuciłam się kompletnie na rysowanie na komputerze.
Jak wykształcił się Twój unikalny styl?
Myślę, że już podczas studiów, wtedy zauważyłam, że interesuje mnie najbardziej wizualna strona projektowania – opracowanie szaty graficznej, tworzenie tablic inspiracyjnych i szczegółowy dobór kolorów. Wtedy udało mi się wytworzyć swoją unikatową wrażliwość, którą po części przekładam na instagramowe ilustracje.
Jak wyobrażałaś sobie dziewczynę z puzzli zanim zaczęłaś rysować? Miałaś w myślach jakąś konkretną osobę?
Wszystkie moje ilustracje, także te stworzone na potrzeby komercyjne traktuję bardzo osobiście. Lubię to, że przy tworzeniu sztuki, mogę sobie pozwolić na kreowanie ukrytych znaczeń, znanych tylko mnie. Dlatego tym bardziej cieszy mnie pozytywny odbiór także ich czysto wizualnej strony, bliskiej mojemu DNA estetyki.
Twoje prace często przedstawiają kobiety w codziennych sytuacjach. Dlaczego wybrałaś właśnie taki temat?
Szczerze mówiąc niczego nie wybierałam 🙂 Aktualnie jest to temat najbliższy mojemu sercu. Pamiętam, że od dzieciństwa to właśnie kobiety zajmowały wyjątkowe miejsce, także na moich półkach z książkami. Czy to jako heroiny, czy autorki tekstów: Polyanna, Lotta z Ulicy Awanturników, Anna Karenina, Sylvia Plath, Margaret Mead. Może to jest ciekawy pomysł na serię ilustracji? Kto wie..
Czy układasz puzzle? Jeśli tak, jakie najczęściej?
W dzieciństwie byłam amatorką gubienia poszczególnych kawałków, co uniemożliwiało dokończenie układanki i tylko wywoływało frustrację. Jednak teraz, po stworzeniu ilustracji do puzzli na pewno powrócę do tej formy spędzania czasu.
Jakie podcasty możesz nam polecić? Słuchasz ich?
Tak, często w trakcie pracy puszczam sobie podcasty bądź muzykę w tle. Myślę także, że w zdecydowanej części zasłyszane słowa spajają moje tryptyki, sprawiają, że nie są oderwane od rzeczywistości. Jestem na bieżąco z podcastami Okuniewskiej, Stefy Psyche Uniwersytetu SWPS i Dear Sugars.
Jak udaje Ci się łączyć rysowanie z etatem?
Nie zawsze wszystko idzie gładko i przyjemnie, nawet tak poukładanej artystycznej duszy jaką jestem. Wtedy przypominam sobie, że tworzenie mojego instagrama powinno sprawiać mi frajdę, tylko i wyłącznie. W końcu z własnej, nieprzymuszonej woli postanowiłam zostać ilustratorką.
Czy trudno było narysować ilustrację do puzzli? Na co zwracałaś uwagę? Czym różniło się to od Twoich standardowych prac?
Przede wszystkim format i wielkość puzzli znacznie różni się od kwadratowego standardu instagrama, w którym już swobodnie się poruszam. Po drugie, przyzwyczaiłam sama siebie do opowieści pisanej w trzech aktach. Moje tryptyki pozwalają mi na swoisty wstęp, rozwinięcie i zakończenie. W tym projekcie jedna ilustracja jest czystą esencją. Myślę, że układanie moich puzzli będzie przyjemną odskocznią od dnia codziennego.
1 komentarz “Nowe puzzle „Poranki”! Wywiad z autorką ilustracji”