Pierwsze kroki
Od początku chciałyśmy, by nasze puzzle wyróżniały się na tle już istniejących produktów. Zaczęłyśmy więc od wyboru nietuzinkowej grafiki, która cieszy oko i ma plakatowy potencjał. Naszym celem było stworzenie puzzli, które po ułożeniu z chęcią zawiesicie na ścianie. Z wyborem grafiki poszło nam szybko, podjęłyśmy tę decyzję zgodnie i do dziś nie żałujemy. Odwrotnie było jednak z pomysłami na to, jak zapakujemy nasze Liściaste.
Opcji było wiele, a my rozważałyśmy ich wady i zalety. Nasza marka dba o środowisko, więc od razu postawiłyśmy sobie jeden jasny cel: opakowanie naszych puzzli miało być eko, a wszystkie jego części – łącznie z puzzlami – miały nadawać się do recyklingu. Głównym założeniem było więc wykorzystanie tektury i papieru. I tak, krok po kroku, po dniach spędzonych na szukaniu materiałów, doszłyśmy do ostatecznej formy naszych opakowań, z której jesteśmy baaardzo zadowolone. Dziś przeprowadzimy Was przez proces pakowania puzzli Radostek krok po kroku. 🙂
Kartonowe pudełko
Zdecydowałyśmy się na kartonowe, niczym niepokryte pudełka. Dzięki temu, że mamy już pewne doświadczenie w układaniu puzzli (i trochę ich opakowań przeszło przez nasze ręce), mogłyśmy wszystkie dotychczasowe obserwacje wykorzystać przy tworzeniu swojego produktu. Dlatego ważne było dla nas to, by pudełka Radostek były zgrabne i nie zajmowały dużo miejsca. Wymiary naszego kartonika to 10x15x20 cm. Wyobraźcie sobie pudełko lodów, które wcinacie łyżką w czasie oglądaniu filmu – mniej więcej takiej wielkości jest nasz kartonik! Zmieści się wszędzie. 😉
Wnętrze pudełka
Złożone pudełko ma w środku zakładki, pod które mogłyby dostać się luźno wrzucone do niego puzzle. Kolejnym wyzwaniem było więc zabezpieczenie ich, byście nie musieli rozkładać kartonika w poszukiwaniu zagubionych elementów. Z góry odrzuciłyśmy opcję plastikowych woreczków, skądinąd dobrze nam znanych z puzzli innych marek. Postawiłyśmy na papier z makulatury. Wycięty w odpowiedni kształt i sklejony papierową naklejką dawał pewność, że puzzle zostaną wewnątrz niego, nie rozsypując się na prawo i lewo.
Kolejną rzeczą, z którą musiałyśmy się uporać, było to, gdzie umieścimy pomocną w układaniu grafikę z naszych puzzli. Kartonik nie był zadrukowany, więc oczywiste i najczęściej wybierane rozwiązanie odpadało. Postanowiłyśmy wkładać do wnętrza kartonu plakat z ilustracją. Długo zastanawiałyśmy się nad odpowiednim rozmiarem, ostatecznie nasz wybór padł na plakat A4. Żeby zmieścił się do kartonika, należało go złożyć. Wpadłyśmy jednak na pomysł, by zwinąć go w rulon i przewiązać rafią. Okazało się, że rozwiązanie to było nie tylko praktyczne, ale też super wyglądało! I przypomniało nam licealne czasy, kiedy to w ten sam sposób rolowałyśmy zaproszenia na osiemnaste urodziny Martyny. 🙂
Ostatnim elementem, który miał się znaleźć w pudełku, była pocztówka, na której postanowiłyśmy pisać do Was krótkie wiadomości. 🙂 Tak powstał ostateczny kształt wnętrza naszego pudełka. Chciałyśmy, by zarówno plakat, jak i pocztówka, mogły być ponownie wykorzystane. Niepogięty plakat można wykorzystać jako… plakat, albo papier do pakowania. Pocztówka może być na przykład zakładką do książki.
Pudełko z zewnątrz
Na pokrywce kartonika odbijamy pieczątkę z naszym logo. Pokrywkę, by uniknąć otwarcia się pudełka w czasie podróży, przyklejamy do pudełka naklejką. Mając z tyłu głowy myśl o kolejnych produktach, wiedziałyśmy, że musimy w jakiś sposób zaznaczyć na pudełku, jaki wzór jest w środku. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na etykietę na bocznej ścianie pudełka, która informuje o wzorze i liczbie elementów puzzli. W ten sposób wszystkie nasze puzzle mogą mieć te same opakowania (podczas szukania kartoników brałyśmy pod uwagę, czy zmieszczą się w nich też puzzle z tysiącem elementów) i różnić się tylko etykietkami. 😉
Sposób, w jaki pakujemy nasze puzzle, jest minimalistyczny i mogłoby wydawać się, że bardzo szybko na niego wpadłyśmy. Wcale tak nie było. Długo myślałyśmy i zadbałyśmy o każdy szczegół. I mamy z tego ogromną satysfakcję, bo wiemy, że efekty tej pracy są super!
0 komentarzy “Jak (i dlaczego tak fajnie) pakujemy nasze puzzle?”